Dzień Wspólnoty DK Rejonu Suwalskiego 17.03.2019 r.

Spotkanie wspólnotowe rozpoczęliśmy Mszą św. w kościele pw. Błogosławionej Anieli Salawy. Ponieważ po Eucharystii nastała pora obiadowa, w domu rekolekcyjnym przywitał nas zapach pysznego bigosu, kiełbaski oraz deseru. Uczta obiadowa nie była jedyną ucztą tego dnia.

Wysłuchaliśmy konferencji o ewangelizacji wzbogaconej o własne doświadczenie Grażyny
i Mariana Szejdów. To co mnie osobiście poruszyło to przytoczone powody dla których nie ewangelizujemy. Główny powód to fakt, że sami nie jesteśmy z ewangelizowani. Nie mamy głębokiej relacji  z Jezusem, nasza codzienność oderwana jest od Jego żywej obecności. Często gubi nas pragnienie natychmiastowych owoców, a na te trzeba czasami długo czekać, bywa też że ich nigdy nie poznamy.

A przecież wszyscy jesteśmy powołani do głoszenia…nie do nawracania. Mamy tylko głosić –
Pan Jezus zajmie się resztą. Poczułam się na nowo wezwana do dbania o żywą relację z Panem Jezusem, aby Go poznawać, by żyć z Nim w codzienności, słuchać Jego głosu.
Świadectwo życia, nasza postawa w domu, pracy, wśród znajomych to również ewangelizacja otoczenia. Wobec tego jesteśmy zobowiązani świadczyć o Jezusie naszym życiem.

Podczas spotkania w grupach zastanawialiśmy się nad naszą postawą wobec młodych, którzy potrzebują Boga a jednak wielu z nich o niego nie pyta. Nie pytają…..bo „czują się niewidzialni”.
Uświadomiłam sobie jak ważna jest obecność dorosłych w życiu dzieci i młodzieży. To my jesteśmy dla nich głosicielami dobrej nowiny. Atmosfera religijna, duchowa w naszych domach to „witaminy” dla wszelkiego rozwoju naszych dzieci.

W swojej pracy zawodowej widzę potwierdzenie tezy, że młodzi są opuszczeni –  często przez rodziców. Jak opłakane ma to skutki nikomu nie trzeba wyjaśniać…

Dlatego  mam zwyczaj zachęcać rodziców, aby rozmawiali ze swoimi dziećmi nie tylko interwencyjnie, ale by okazywali swoje zainteresowanie sprawami swoich pociech. Dawali im swój czas, uwagę, miłość. Ciepło, troska i miłość są nieocenioną wartością, której potrzebują dzieci…chociaż nie zawsze one same zdają sobie z tego sprawę.

Bardzo cenne było dla mnie niedzielne spotkanie. Ubogaciłam się duchowo, zyskałam zachętę do pracy nad relacją z Bogiem by móc Go głosić i dzielić się radością jego miłości z innymi ludźmi.

Tym przeżyciom towarzyszy też pragnienie by jak najwięcej z nas korzystało z takiego czasu wspólnotowego, bo nigdy nie jest stracony!

Ania

Możesz również polubić…